poniedziałek, 18 marca 2013

Od dawna zamierzałam zacząć pisać... Moze przesadą jest napisanie,że od dawna,od momentu kiedy postanowiłam zacząć życie od nowa... ja i moje dzieciaki...
Długo sie zastanawiałam,czy warto,bo nie chce wyjśc na ckliwą wariatkę, która opisuje dni samotnego rodzicielstwa, żali się , rozpamietuje...ale do tego chyba trzeba dojrzeć, jak do wiekszosci spraw w zyciu.
Nie chciałam,zeby ktos mnie żałował,myslał :"biedna, nie ma do kogo twarzy otworzyc, to pisze...", ale chyba przychodzi własnie taki moment, kiedy mam ochote się uzewnętrznic.Zacząć pisać o tym co nmysle, czuje i jak sobie radze lub nie radze w róznych chwilach.Tak dla samej siebie...żeby pamietac, moze pózniej sie posmiac lub po prostu powspominac.
Nie bedę sie skupiac tylko na tym,że jestem sama z dzieciakami i jak bywa ciezko,nie chce tak stereotypowo tkwić pod hasłem SAMOTNA MATKA... ale zobaczymy jak bedzie...czas pokaże :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz